środa, 10 października 2012

Puff - uff jestem

Nie lubię gdy mnie nie ma :) Czasem jednak jest sobie taki czas gdy nie możesz sobie znaleźć miejsca i do tego nie wiesz na co masz ochotę i zaczynasz i nie chce ci się kończyć. No i właśnie miałam taki nieznośny czas. To tylko jesień bo jeszcze przecież nie schyłek .... Ojej co ja piszę. Nie ja tylko dzisiaj pufy. Szydełko, kolor, miękko, trochę inwencji, zdolności, pracy - skojarzenia w dowolnej kolejności. Nadal przecież JESTEŚMY KREATYWNI :)





crochet rug & poufs

Źródło: fab.comthehousebythedanube.blogspot.comfacebook.comcurbly.comthemodernhome.compinterest.com

3 komentarze:

  1. Fajnie,że jesteś(: Miło trafić w nowe progi. Siedziska piękne! Zestaw tych czterech z drugiego rzędu od dołu poproszę(;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A witam, witam, bardzo się cieszę i zapraszam :) Proszę brać :)Bez krępacji

      Usuń
  2. wszystkie fajne,a dywanik zarąbisty,ale najepiej do stylu skandynawskiego pasuje,bo w naszych progach to się czuje stary PRL ;o)

    OdpowiedzUsuń