piątek, 19 października 2012

Jesień, brzozy i zwierzęta

Przerwa od szydełka. Krótka bo kot czeka a sam grzbiet mu nie wystarczy :) Oczywiście, że chodzi o szydełkowego kota bo mój hasa sobie żwawo.
Mam ochotę napisać że biegałam po polach i lasach ale to by było za dużo powiedziane ale zdjęcia robiły się same.

jeśli słońce nie oświetla trawy to wydaje się jakby to była inna pora roku a to ten sam dzień

1 komentarz:

  1. ooo piesorek z piłeczką :o),jesień ma cudne kolory,pięknie to ujęłaś na zdjęciach,cudnie się mienią na brzozowych listkach.Brzezinki ;uwielbiam te drzewka!Ale myszek tam nie macie,czy kocio na diecie ;o)

    OdpowiedzUsuń